KOMPROMITACJA W RUDNIKU

KOMPROMITACJA W RUDNIKU
To nie był dobry dzień dla markowickiego fusbalu. W deszczowe niedzielne popołudnie nasza drużyna zmierzyła się z miejscowym Zrywem, który wyjątkowo „zerwał się” na to spotkanie i w porównaniu z poprzednimi ich meczami - udało im się zebrać aż 13 zawodników. Zryw od początku sezonu boryka się z ogromnymi problemami organizacyjnymi, co skutkowało 4 porażkami z rzędu i ostatnim miejscem w tabeli z zerową liczbą punktów. Na szczęście dla rudniczan w niedzielę grali z markowickim LKS 07 – być może ten jeden zdobyty punkt sprawi, że sprawy w ich klubie potoczą się we właściwym kierunku.
O meczu słów kilka… Na grząskiej acz bardzo dobrze przygotowanej murawie, miejscowi od początku przejęli inicjatywę, a LKS 07 jedynie za sprawą Ryszarda Jasnego schodził do szatni z wynikiem 0-0. Obserwatorzy przecierali oczy ze zdumienia, bo to, co prezentowali sobą markowiccy gracze, absolutnie nie przypominało ich gry z poprzednich meczów. Błędy, niedokładności, brak pomysłu na grę i kopanina jak wiosną minionego sezonu. Trudno wytłumaczyć sobie dlaczego tak to wyglądało. W przerwie meczu padło w szatni kilka „męskich słów”, które jak się okazało nie trafiły na podatny grunt.
W drugiej połowie nie było wcale lepiej. Ba! Tylko dzięki bramce Marka Jasnego na 1-1 w ostatnich minutach meczu uniknęliśmy totalnej kompromitacji, ratując chociażby ten 1 punkt… Druga część spotkania miała kuriozalny przebieg. Sędzia nie oszczędzał graczy Rudnika i aż 3 z nich w krótkim czasie wyleciało z boiska z czerwonymi kartkami (każdy po dwóch żółtych) – głównie za dyskusje z sędziami. Boiskowe wydarzenia i nieudolność trójki sędziowskiej sprawiły, że stracili oni panowanie nad meczem – na szczęście zawodnicy obu drużyn wykazali się wzajemną rozwagą i szacunkiem. Zwycięstwo tego dnia mieliśmy wystawione jak na tacy – nie przyjęliśmy jednak zaproszenia. Nie potrafiliśmy wykorzystać przewagi liczebnej, a grając w przewadze, na domiar złego, straciliśmy bramkę z karnego. Sytuacji bramkowych po naszej stronie było jak na lekarstwo, a gdy takowe się pojawiły – marnowaliśmy je w fatalnym stylu. Taka gra nam nie przystoi, tak grać nie możemy, takiej gry nie chcemy już oglądać.
Graczom Rudnika należy się za ten mecz wielki szacunek, bo zagrali walecznie i ambitnie do samego końca. Graczom LKS 07 za ten mecz należy się ….(bez komentarza),bo kubeł zimnej wody został już na ich głowy wylany.
W tabeli po 5 kolejce zrobił się ścisk. Zdobyliśmy do tej pory 8 pkt i zajmujemy 5 miejsce. Do lidera z Gaszowic tracimy już 5 pkt, a miejsca 2-10 dzieli jedynie różnica 3 pkt. Po 3 meczach bez zwycięstwa najwyższy czas na komplet punktów! W najbliższą niedzielę zawodnicy będą mieli szansę na „ratowanie twarzy” - zmierzymy się z u siebie z Górkami Śląskimi.
Komentarze